Najlepsza pszczoła wyhodowana do tej pory w Polsce była krzyżówką międzyrasową.
„Achwa” , którą w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku stworzył Pan Doktor Antoni Chwałkowski z Bochni. Stroną mateczną była Carnica Troiseck a ojcowską mix nasienia trutni gruzińskich(kaukaskich) K5 i trutni środkowoeuropejskich, z przewagą tych pierwszych. Doktor mieszał nasienie trutni w specjalnie skonstruowanym w tym celu mikserze. Pewien hodowca matek pszczelich ze Śląska jest w posiadania tego urządzenia. Pszczoły „Achwa” do piątego pokolenia nie traciły swoich pierwotnych cech a wręcz zyskiwały na swojej doskonałości. Matki pszczele w następnych pokoleniach unasienniały się losowo, w różnych terenach z trutniami posiadającym dość pokaźnie zróżnicowany materiał genetyczny.
Na Forum Polanka, Prezes Stowarzyszenia Pszczelarzy Polanka – Piotr Skorupa, , dając zaczyn czyli coś starego do ponownej dyskusji, sprowokował swojego zastępcę Przemysława Gierchatowskiego do zabrania głosu w dyskusji.
http://forum.spp-polanka.org/topic/533-buckfast-tak-czy-nie/page-1
Tenże – stając murem za pszczołą Buckfast, w dość dużym stopniu, wykazał się poziomem wiedzy porównywalnym z wiedzą jej przeciwników.
Każda pszczoła ma swoją nazwę. Nie ma znaczenia co to za pszczoła. Ważne aby była jak najlepsza.
Brat Adam, rozpoczął pewien proces w hodowli matek pszczelich. Wniebowzięty dosłownie, widząc obecnie wspaniałe kierunki kontynuujące jego pracę, jest z całą pewnością , również w przenośni wniebowzięty.
Sztab ludzi, mając do dyspozycji wspaniałą technikę, kontynuuje jego przesłanie.