6 myśli w temacie “2016 początek lutego – co słychać u pszczół”
Witam
Dziś zrobiłem szybki wgląd do uli przy temperaturze +12. Niestety część uli nie przezimowała. We wszystkich, które nie przezimowały osyp pszczół był po całym dnie ula (za matami również po całym dnie) a ule to warszawskie poszerzane. Czy ktoś wie, co może być przyczyną tego, że osypane pszczoły były na szerokości całego ula?? W niektórych została garstka pszczół z matkami. W niektórych nie było już nic żywych pszczół.Dodam, że pokarmu było jeszcze dużo. Jeśli miałem osypy to były one pod ramkami. Pierwszy raz spotkałem się z taką sytuacją jak tego roku. Jeśli Panie Leszku wie Pan co może być przyczyną lub ktoś inny zaglądający tu to byłbym bardzo wdzięczny.
Jedyne co mi przychodzi do głowy to celowe lub nieświadome działanie w postaci uderzeń w ule lub wystrzały petard. W tym czasie musiałby być mróz. To pierwsze.
Garstka pszczół z matkami to warroza i wirusy lub zamęczenie rodzin pszczelich podkarmianiem.
Tam gdzie nie było żywych pszczół to również w i v, pszczoły opuściły ule późną jesienią.
Opinia na zasadzie „jasnowidztwa”. Potrzebne jest kilka szczegółów – daj znać smsem na 502 575 960. Zadzwonię, dopracujemy temat, Pozdrawiam,
Leszek
Podaj więcej szczegółów odnośnie pokarmu poddanego na zimę w kg oraz czy pasieka jest zlokalizowana na spadzi.
Według mnie to ciężka nosemoza połączona z brakiem wentylacji w ulach z małym zapasem pokarmu oraz czerwiącymi matkami całą zimę co powoduje takie spustoszenie ,że się w pale nie mieści min. skutek to pełne dennice osypanych pszczół
Mogłeś próbować ogrzać te pszczoły.
W zeszłym tygodniu w środę, umówiłem się z Kolegą harpagan, że zajrzę do niego w piątek. Dzwoniłem kilka razy ponieważ byłem niedaleko od niego, około 50 km. Niestety, nikt nie odbierał telefonu i żadnego sygnału do dziś.
Witam
Dziś zrobiłem szybki wgląd do uli przy temperaturze +12. Niestety część uli nie przezimowała. We wszystkich, które nie przezimowały osyp pszczół był po całym dnie ula (za matami również po całym dnie) a ule to warszawskie poszerzane. Czy ktoś wie, co może być przyczyną tego, że osypane pszczoły były na szerokości całego ula?? W niektórych została garstka pszczół z matkami. W niektórych nie było już nic żywych pszczół.Dodam, że pokarmu było jeszcze dużo. Jeśli miałem osypy to były one pod ramkami. Pierwszy raz spotkałem się z taką sytuacją jak tego roku. Jeśli Panie Leszku wie Pan co może być przyczyną lub ktoś inny zaglądający tu to byłbym bardzo wdzięczny.
pozdrawiam
Jedyne co mi przychodzi do głowy to celowe lub nieświadome działanie w postaci uderzeń w ule lub wystrzały petard. W tym czasie musiałby być mróz. To pierwsze.
Garstka pszczół z matkami to warroza i wirusy lub zamęczenie rodzin pszczelich podkarmianiem.
Tam gdzie nie było żywych pszczół to również w i v, pszczoły opuściły ule późną jesienią.
Opinia na zasadzie „jasnowidztwa”. Potrzebne jest kilka szczegółów – daj znać smsem na 502 575 960. Zadzwonię, dopracujemy temat, Pozdrawiam,
Leszek
Podaj więcej szczegółów odnośnie pokarmu poddanego na zimę w kg oraz czy pasieka jest zlokalizowana na spadzi.
Według mnie to ciężka nosemoza połączona z brakiem wentylacji w ulach z małym zapasem pokarmu oraz czerwiącymi matkami całą zimę co powoduje takie spustoszenie ,że się w pale nie mieści min. skutek to pełne dennice osypanych pszczół
Mogłeś próbować ogrzać te pszczoły.
W zeszłym tygodniu w środę, umówiłem się z Kolegą harpagan, że zajrzę do niego w piątek. Dzwoniłem kilka razy ponieważ byłem niedaleko od niego, około 50 km. Niestety, nikt nie odbierał telefonu i żadnego sygnału do dziś.
Leszku , Cygaro daje więcej dymu !
Franku, pomyślę ….:-)